Hana Tēru - Medyczka!
Shitīkyatto mūn
środa, 1 kwietnia 2015
Od Hōku Mūn'a C.D Shirubā Tamashī
Spacerowałem. Nagle zobaczyłem, że Shirubā Tamashī niesie jakieś kocię
za skórę na karku. Zaciekawiło mnie to bardzo. Podszedłem do niej
powoli.
- Kocię! Znalazłaś je? – zapytałem.
- Nie – mruknęła, nie puszczając młodej – urodziłam.
W każdym razie nie wiedziałem, że przywódczyni jest w ciąży. Zostawiłem ją w spokoju. Usiadłem na jednym z pudeł stojących przy ścianie.
Shirubā Tamashī?
- Kocię! Znalazłaś je? – zapytałem.
- Nie – mruknęła, nie puszczając młodej – urodziłam.
W każdym razie nie wiedziałem, że przywódczyni jest w ciąży. Zostawiłem ją w spokoju. Usiadłem na jednym z pudeł stojących przy ścianie.
Shirubā Tamashī?
Od Shirubā Tamashī
Przechadzałam się po mieście, kiedy poczułam jakiś skurcz. No i wtedy się zorientowałam...jestem w ciąży. Kiedyś jeden kocur się do mnie dobrał i...w ciąży jestem. Poszłam do pierwszej lepszej nory.
---JAKIŚ CZAS PÓŹNIEJ---
U mojego boku leżała srebrna, pręgowana puchata kuleczka. Piszczała z głodu i ślepo ruszyła w poszukiwania mleka. Wylizałam ją, nakarmiłam i zaniosłam do Gangu.
<Ktosieł?>
niedziela, 29 marca 2015
Od Hōku Mūn'a C.D Shirubā Tamashī
Patrzyłem na całe zdarzenie z miną przypominającą nieco:
Kiedy przywódczyni skończyła walkę z tymi już wystraszonymi psami, popatrzyła na mnie triumfalnie. Ja dalej byłem zaskoczony. Nie mówiąc nic zeskoczyłem z powrotem na ziemię i zacząłem się oddalać. Nie no, ta akcja była zaskakująca!
Przespacerowałem się. Nagle zobaczyłem jakiegoś kocura. Spojrzał na mnie agresywnie, minęliśmy się. Nie wiedziałem dalej, kim był.
Ktoś? Odpiszcie, plisss x3
Kiedy przywódczyni skończyła walkę z tymi już wystraszonymi psami, popatrzyła na mnie triumfalnie. Ja dalej byłem zaskoczony. Nie mówiąc nic zeskoczyłem z powrotem na ziemię i zacząłem się oddalać. Nie no, ta akcja była zaskakująca!
Przespacerowałem się. Nagle zobaczyłem jakiegoś kocura. Spojrzał na mnie agresywnie, minęliśmy się. Nie wiedziałem dalej, kim był.
Ktoś? Odpiszcie, plisss x3
Od Shirubā Tamashī C.D Hōku Mūn
Zbudził mnie Hōku Mūn. Szczerze zaskoczył mnie...Świetnie - przyprowadził psy...
- Hmmm...
Zeskoczyłam na dół. Stanęłam przed psami, które na mnie szczekały. Lecz ja spokojnie stałam. Jeden na mnie warknął - drapnęłam go w nos aż pisnął z bólu. Z drugim to samo. Jeden się na mnie rzucił - powoli odstąpiłam mu miejsca a ten uderzył łbem w ścianę. Po jakimś czasie uciekły z podkulonymi ogonami.
Hōku Mūn? :D
- Hmmm...
Zeskoczyłam na dół. Stanęłam przed psami, które na mnie szczekały. Lecz ja spokojnie stałam. Jeden na mnie warknął - drapnęłam go w nos aż pisnął z bólu. Z drugim to samo. Jeden się na mnie rzucił - powoli odstąpiłam mu miejsca a ten uderzył łbem w ścianę. Po jakimś czasie uciekły z podkulonymi ogonami.
Hōku Mūn? :D
Subskrybuj:
Posty (Atom)